6 grudnia to czas kiedy odwiedza nas Św. Mikołaj! Byliście grzeczni? My byliśmy 🙂 i dlatego przez ekrany monitorów zawitał do nas
mikołajek
Dziś dzielimy się z Wami jego historią. Poczytajcie….
mikołajek nadmorski
Co wspólnego z mikołajkiem ma seler oraz morze?
Mikołajek nadmorski to roślina. Należy ona do tej samej rodziny roślin co dobrze znany nam seler naciowy – do selerowatych. Czy przypomina on wyglądem seler? Różnice rozpoczynają się już w samym kolorze tych roślin. Nasz bohater ma kolor blady lub sinozielony. Jego łodyga jest silnie rozgałęziona na górze, co daje roślinie kępiasty wygląd. Jego liście mają różny wygląd w zależności czy znajdują się w dolnej czy górnej części rośliny i są one zwieńczone kolcami, podobnie jak jego niebieskie kwiaty. Jesienią część nadziemna obumiera, aby odrodzić się wiosną.
Mikołajek jest ściśle związany z wydmowymi wybrzeżami Europy, Afryki Północnej oraz Bliskiego Wschodu. Niestety w północnej części swojego zasięgu jest zagrożony, m. in. w Polsce podlega on całkowitej ochronie prawnej. W latach 70. ubiegłego wieku średnie zagęszczenie tej rośliny wynosiło 100 sztuk na 1 km wydmowego wybrzeża. Wówczas największe skupiska znajdowały się pomiędzy Mielnem i Ustką oraz na Mierzei Wiślanej. Z powodu postępującej erozji, zalesiania wydm oraz wzmożonej turystyki doszło do znacznego zmniejszenia jego liczebności. Obecnie rzadko spotykany jest w większych skupiskach, jak ma to miejsce np. na Mierzei Wiślanej, czy też między Jastarnią a Helem. W większości swojego zasięgu występuje nielicznie w dużym rozproszeniu.
Mikołajek nadmorski to bylina wieloletnia, mogąca osiągać wiek nawet 30 lat. Wbrew nazwie sugerującej, iż jest to niewielka roślina, może on osiągać wysokość nawet 100 cm, natomiast jej korzeń palowy sięgać głębokości od 3 do 5 metrów, a korzenie boczne rozrastać się do 1 metra na boki. Sięgający głęboko korzeń palowy starszych roślin pozwala sięgnąć do lustra słodkiej wody gruntowej, a przy tym jest organem pozwalającym na magazynowanie wody, z której roślina korzysta w okresach suszy. Młode rośliny są bardziej wrażliwe na czasowy brak wody. Dodatkowo zasolenie wód w górnej części profilu, typowe dla obszarów nadmorskich, utrudnia im pobieranie wody. Ochroną przed nadmierną utratą wody z organizmu jest gruba warstwa wosków.
Przyrost roczny mikołajka uzależniony jest od ilości nawianego piasku i waha się między 0 a 20 cm. Na północnym zasięgu swojego występowania roślina ta rozmnaża się głównie wegetatywnie. Może się okazać, że na niektórych stanowiskach wszystkie okazy mikołajka, to tak naprawdę klony jednej rośliny. Wytwarza on również nasiona, które są rozsiewane przez wiatr, jednak przeżywalność kiełkujących nasion jest niewielka. Mikołajek ma skuteczna ochronę biochemiczną, głównie poprzez olejki eteryczne, dzięki czemu niewiele bezkręgowców na nim żeruje. Jego bogate w węglowodany korzenie są wyjadane przez dziki. Po raz pierwszy został on objęty ochroną w 1902 roku na mocy zarządzenia policyjnego i dotyczyło ono Zatoki Gdańskiej.
Istnieje wiele zagrożeń dla tego gatunku. Jest on niszczony poprzez zrywanie kwitnących pędów w celach dekoracyjnych i przesadzania do ogródków przydomowych. Ich siedliska są niszczone przede wszystkim przez zbyt intensywne użytkowanie wybrzeża wydmowego oraz jego zalesianie. Również stabilizacja wydm roślinnością wydmową, np. różą pomarszczoną, przyczynia się do eliminacji mikołajka. W północnej części jego zasięgu problemem jest także niska skuteczność rozmnażania generatywnego. Opady zanieczyszczone związkami azotu i fosforu sprzyjają rozwojowi pokrywy trawiastej przyczyniając się do ustępowania mikołajka. Konieczna jest ochrona siedlisk wydmowych, a także celowe nasadzenia mikołajka w miejscach, gdzie wcześniej występował, jak miało to miejsce w Mechelinkach i na Półwyspie Helskim.
Mikołajek znajduje się w logo Wolińskiego Parku Narodowego. Zaobserwujemy go również w herbie Dziwnowa, Ustronia Morskiego i Żelistrzewa. Widoczny jest także w hafcie kaszubskim szkoły puckiej, obok motywu fal morskich i sieci /powstał w 1935 roku w Swarzewie/. Ze względu na znaczną rolę jaką odgrywał mikołajek nadmorski w ziołolecznictwie, jako roślina jadalna oraz ozdobna w wiekach średnich i później – pojawiał się on w licznych utworach z tego okresu.
Według kaszubskiej legendy roślina ma być chłopcem (o imieniu Mikołajek) zamienionym przez władcę mórz za swe psoty (ukrył ubrania kąpiącej się małżonki władcy mórz…), a dodatkową karą ma być ból odczuwany przy zrywaniu kwiatów. Czar ma zniknąć, gdy przez cały rok nikt nie zerwie nad morzem żadnego mikołajka.
Mikołajek jest uprawiany jako roślina ozdobna i jest bardzo atrakcyjny dla motyli oraz pszczół ze względu na długi czas kwitnienia. Był on wykorzystywany w ziołolecznictwie. Leczono nim zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Ekstrakt z jego korzenia wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe, a także działanie antybakteryjne. W lecznictwie ludowym ekstrakty z mikołajka wykorzystywane były jako środek przeciwkaszlowy, przeciwbólowy, moczopędny, pobudzający apetyt, stymulujący. Najbardziej popularnym zastosowaniem było używanie korzeni jako afrodyzjaku, przy czym były one spożywane w formie kandyzowanej. Mikołajek jest rośliną jadalną. Najbardziej cenione były mięsiste korzenie spożywane gotowane i kandyzowane. Jego suszone pędy służyły do przewidywania pogody, ze względu na ich higroskopijność. Obecnie najważniejszym zastosowaniem tej rośliny jest stabilizacja piaszczystych stoków i wydm, co umożliwia głęboko sięgający system korzeniowy.